Nie tak dawno temu, bo w 2009 roku Satoschi Nakamoto wydał manifest. Nie wiadomo kto to ani czy to jedna osoba, czy też zorganizowana grupa. Wraz z manifestem powstał bitcoin. Kryptowaluta czy też pieniądz wirtualny, który przez te kilka lat bardzo zyskał na popularności. Głównie dlatego, że jest anonimowy, a transakcje przeprowadzane za jego pomocą są szybkie i skuteczne. Mimo że przeciwnicy tego zjawiska nazywają go bańką spekulacyjną i uważają, że tak naprawdę nie ma on żadnej wartości, wielu ludzi się na nim wzbogaciło. Przykładem może być pewien Norweg, który zakupił bitcoina na początku jego istnienia, a następnie o nim zapomniał. W związku z popularnością, jaką kryptowaluta zyskała w ostatnim czasie, człowiek sobie przypomniał i okazało się, że z zainwestowanych przez niego 150 dolarów, stał się posiadaczem zawrotnej sumy 880 tysięcy dolarów. Niestety, ta historia jest wybiórcza, bo gdyby przez cały czas przyglądał się kursowi kryptowaluty na giełdzie, zapewne by go sprzedał przy pierwszym większym spadku. Nikt się nie spodziewał jednak, że bitcoin na przełomie 2017/2018 roku osiągnie cenę ponad dwudziestu tysięcy dolarów za sztukę. W tym momencie mimo spadku (rynek kryptowalut jest ciągle bardzo niestabilny i mimo wszystko wiąże się ze sporym ryzykiem) cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Jest to zapewne zasługą jego anonimowości, przez co bardzo często wykorzystuje się go na czarnym rynku. Transakcje są niemal niewykrywalne, więc używa się go głównie do prania brudnych pieniędzy, kupna broni, handlu narkotykami. Mimo że rządy próbują walczyć z kryptowalutami, wielu ludzi bacznie im się przygląda czy też inwestuje. Bitcoin – sprzedaż, czy też kupno to dobra okazja dla każdego, kto zna podstawy ekonomi, bowiem jego wartość ciągle warunkuje pojęcie popytu oraz podaży. W związku z rozwojem technologii blockchain, na której opiera się bitcoin i wiele innych kryptowalut (po fenomenie bitcoina powstało ich i nadal powstaje coraz więcej). Otwierają się także coraz to nowsze giełdy do handlu kryptowalutami. W internecie jest mnóstwo informacji o ich użyteczności bądź też poradników dla początkujących Trederów. Na bitcoinie można także zarobić za pomocą koparek, jednak jest to nieco bardziej skomplikowane i w tym momencie raczej mało opłacalne dla zwykłego człowieka. Tak czy inaczej, mimo obecnej nie stabilizacji, rynek kryptowalut rośnie w siłę, często porównywany jest do rozwoju internetu w 1992 roku. Jest to nowość, której wielu ludzi się boi, nie można jednoznacznie powiedzieć czy bezpodstawnie. Postęp technologiczny oraz finansowy, jaki nastąpił przez ostatnie 20 lat, sugeruje jednak by otworzyć się na nowe możliwości i poznać je, zamiast uciekać. Nikt raczej nie przypuszczał 10 czy 20 lat temu, że będzie mógł w sklepie zapłacić smartfonem (lub telefonem, bo ta sfera także wyjątkowo szybko się rozwija). Inwestycja w kryptowaluty, mimo ryzyka może przynieść ciekawy zarobek. Warto o tym poczytać, zanim zdecydujemy się na zainwestowanie oszczędności życia.